Dlaczego wakacje w kamperze to najlepszy sposób na urlop?
Cały rok to samo: poniedziałek-piątek – praca, weekend – obowiązki domowe. A czas dla rodziny? W końcu jest ten moment, przychodzi upragniony urlop. Najprościej oczywiście iść do biura podróży, zarezerwować jakieś „all inclusive” i polecieć do ciepłych krajów. Ale co jeśli spędzanie dwóch tygodni w hotelowym pokoju to dla nas nie wypoczynek? Co jeśli mamy dwójkę małych dzieci, które po dwóch godzinach nad hotelowym basenem stwierdzą, że im się „nudzi”? Z kolei dla automaniaków największą wadą hotelowych wakacji jest brak możliwości przemieszczania się autem, zwiedzania, odkrywania nowych miejsc. Niby można wykupić fakultatywną wycieczkę lub wypożyczyć samochód, ale to nie to samo, co mieć pod ręką swoje cztery kółka. Najlepiej takie, do których wszystko się zmieści. I mam na myśli… naprawdę wszystko.
Gdzie można nocować kamperem?
Niemal wszędzie. Kamper w Polsce jest traktowany jak samochód osobowy, co oznacza, że ani nie trzeba mieć specjalnych uprawnień do kierowania, ani nie stosuje się do niego innych przepisów. Do prowadzenia naszego kampera (i podobnych do naszego) wystarczyło prawo jazdy kategorii B (osobowe).
Kamper może parkować wszędzie tam, gdzie się zmieści i nie utrudnia życia innym. Na przykład na dużym parkingu.
Można też zatrzymywać się na przeznaczonych do tego kempingach. To są właśnie te miejsca, gdzie można rozkładać markizy, stoły, krzesła i cały kram.
Można też parkować na dziko na przykład w lesie albo tam, gdzie nie ma zakazów. W wyszukiwaniu miejsc do dzikich noclegów pomogła nam ta mapka stworzona przez społeczność forum karawaningowiec.eu